Pamiętam
Pachniesz mi starymi książkami
Grzybobraniem w pustym lesie
Wczorajszym grillem na słowo honoru
Pamiętam, choć tak mało
i tak trudno
jest pamiętać
Mam w pamięci gładką taflę jeziora
I Słońce grające w liściach
Było tam mnóstwo wysokich pajęczyn
Pamiętam, choć tak mało
i tak trudno
jest pamiętać
Staliśmy cicho trzydzieści sekund
Dotyk wtedy zdawał sie krzyczeć
Drzewa tak pięknie nas zagłuszały
Pamiętam, choć tak mało
i tak trudno
jest pamiętać
Wspominam niepewnie Twój uśmiech
Był taki nerwowy po trudnym pytaniu
I raczej nieczęsty na tej twarzy
Pamiętam, choć tak mało
i tak trudno
jest pamiętać
Zapraszam Cię na kawę i papierosa
Słyszałam kiedyś anegdotę
Że w przy niej kończą się znajomości
Zapominam, choć tak mało
i tak trudno
jest zapominać
Śpiewano kiedyś dość wesoły przebój
Że nic nie może przecież wiecznie trwać
Dziś smutno pokiwam na to głową
Zapominam, choć tak mało
i tak trudno
jest zapominać
Komentarze (3)
ciekawie, nawet bardzo... wciąga
Okroiłabym ten tekst z paru linijek, bo trochę nudzi -
szczególnie pod koniec, ale przyznam, że jest
nastrojowy.
Również brakuje mi paru rodzajów przy tematyce lub
klimacie. Gdy piszę refleksję to już w ogóle nie wiem
co mam wybrać. Serdecznie pozdrawiam.
Przejmujący wiersz, który zatrzymał mnie na dłuższą
chwilę. Trudno jest pamiętać i trudno jest zapomnieć.
Jeśli wierzyć w to, że czas leczy rany, to może być
tylko lepiej...
Też żałuję, że nie ma kategorii "tęsknota".
Pozdrawiam ciepło.