Pamiętam
kwiatki zbierane na łące
do kapliczki przydrożnej
gdzie byłaś Maryjo
w tej biało- niebieskiej sukience
a wokół chowające się za lasem słońce
skarżyłam się Tobie
na brak koleżanki od serca
czy przez te piątki z polskiego
choć zadania do odpisywania dawałam
przecież
a może przez niechęć do słuchania
głupich kawałów o chłopakach
samotność podobna do Twojej
gdy sąsiadki nie wierzyły
w Syna z Wysoka
jakże byłaś blisko
teraz
każde cierpienie
łączę z Twoim
stałaś bezradna pod krzyżem
kochałaś
mogę do Ciebie wołać
wezwaniami z litanii
mogę po prostu
Maryjo
Komentarze (74)
Dziękuję i tu weno za piękny komentarz :)
Zamiast komentarza; 'Pod Twoją obronę uciekamy się
święta Boża Rodzicielko'
Mms, serdecznie pozdrawiam.
Witaj DWC - jaka ciekawa myśl dziękuję i pozdrawiam
już po niedziałkowo.
cierpienie kobiece różni się od męskiego
Dziękuję Basiu i również cieplutko...:)
wspaniały wiersz pozdrawiam cieplutko Małgosiu
Dziękuję Ona za wizytę i ciepły uśmiech. Też gorąco...
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam.
Dzięki Karolu za refleksję. Pozdrawiam serdecznie
wiara wzmacnia i żyć pomaga.
Pięknie
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za odwiedziny
Cisza Jutta Ola molica za podzielenie się. Pozdrawiam
serdecznie
Witaj,
ja też miewam wątpliwości dot.języka.
On ci jest dość skomplikowany nawet dla tych w Kraju
urodzonych.
Moim zdaniem było poprawnie.
Ten Twój wiersz jest mi b.bliski - sprawa wychowania.
Te kapliczki...ten błękit sukienki...to piękno
malujące się na Jej obliczu i te majówki.
Pieśni zwane "Maryjnymi" mam wyryte głęboko w pamięci.
Serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
Silna wiara, piękny tekst
Pozdrawiam :)
Maryja - bezgraniczna miłość i bezgraniczne
cierpienie.Piękne słowa wiersza.
Przyznam się:)))
napisałam wiersz do Marii jakiś czas temu, ale nieco
inaczej. Wczoraj po przeczytaniu Twojego napisałam
inny, ten który wkleiłam. Tak więc, dziekuję za
skierowanie moich myśli w Jej kierunku.
Pozdrawiam:)