Pamiętam
grzaliśmy się w płomieniach uczuć
byłam twoim płótnem ustami i dłońmi
malowałeś obrazy
dziś znajduję dziwne znudzenie
w przewidywalności życia
jesteśmy jacyś inni wyciszeni
bardziej krusi jakbyśmy byli ranni
twoja dłoń w mojej jeszcze ciepła
i na swoim miejscu
kiedy wypełni się historia postawię kropkę
autor
anastazja
Dodano: 2018-12-02 18:50:16
Ten wiersz przeczytano 888 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Z Miłością, cudnie.
Życzę Tobie Anastazjo białych, zdrowych, pogodnych i
refleksyjnych oraz pełnych wzajemnej miłości Świąt
Bożego Narodzenia. :)
Codzienność powoli kradnie najpiękniejsze uczucie .
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny+
Chyba każda miłość po latach jest inna niż w młodości.
Ale czy gorsza...
Dobry wiersz Anastazjo, zamyśliłam się.
Pozdrawiam serdecznie :)
Na postawienie kropki czasem trzeba poczekać :)
Pozdrawiam serdecznie +++
och, ależ to gorzko zabrzmiało, i jakoś tak,,,
Cóż, słońcem ziemskim gardzić się nie godzi,
Gdy zaszło: tamto w niebie też zachodzi.
Pozdrawiam słowami Shakspera
Dobry życiowy przekaz skłaniający czytelnika do
refleksji nad kruchością uczucia, które czasami z
gorącego płomienia zamienia się w lód. W swoim
ostatnim wierszu poruszam kwestię potęgi owej miłości,
ale niestety ma ona również i inne oblicza.
Pozdrawiam życząc tylko tej gorącej.
Marek
Niech historia jeszcze długo się nie wypełni
Anastazjo. :)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Dylemat wielce dyskusyjny :)
Dziękuję Norbercie :))
Różne obrazy miłość maluje,
czasem krętymi chodzi drogami,
szukając szczęścia lekko dryfuje,
warto na dobrą ją przestawić...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
koniecznie musicie gdzieś wyjechać, odświeżyć swoją
miłość, poszukać nowych podniet. może Teneryfa zimą?
pozdrawiam (już Wam zazdroszczę) :)
Ładnie i bez uwag.