Pamiętam dotyk nadziei
otulony ciszą
w znajomym
krajobrazie mebli
utrwalam Twój głos
splątaną szarfą
atramentu
rysuję całusy
na porannym suficie
w szufladach wspomnień
zbieram
snów fotografie
w zakamarkach ubrań
schowałem Twój zapach
dotykam czule
kieszenią na piersi
uśmiechu
agrafkę
autor
Ignacy Barry
Dodano: 2005-08-29 11:59:19
Ten wiersz przeczytano 661 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.