* (pamiętam jak przytulałeś się...)
pamiętam jak przytulałeś się
do moich wierszy
mięśnie pod skórą
drżały
tytuły i pierwsze wersy
zjadałeś z jajecznicą
pisałam nowe
nagą piersią
kiedyś powstał ten wyjątkowy
bo byłeś zbyt długo
i smakowało ci moje wino
gdy zaczął krzyczeć
i pragnąć mleka
ubrałeś płaszcz, buty
szepnąłeś mi do ucha, że
tam, gdzieś
toczą się wojny
i trzeba uczestniczyć,
bo jesteś mężczyzną
tak, wiem
wiem…
i czekam
a mleko zamieniło się
w to
z czym sami nie daliśmy rady
Komentarze (10)
Wiersz jest super.:))
Mega wymowny wiersz a przytulenie się do kogoś kogo
się ceni kocha szanuje to coś wspaniałego.
faktycznie niezwykły wiersz, lubię Twoje wiersze, bo
są pełne symboli i metafor, ale jednak nadal czytelne
i można faktycznie znaleźć w nich cząsteczkę własnej
prawdy
Oj robi wrażenie i ta duże.
Pozdrawiam :)
Niezwykły jak zawsze.
Pozdrawiam Marto :*)
☀
Wiersz udany. Ale jeśli jest dziełem wspólnym - trzeba
ustalić prawa autorskie.
Smutny a nawet dramatyczny w przekazie wiersz
Poruszyłas mnie bardzo Marto :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutna historia jakich wiele, ale Ty zamknęłaś ją w -
jak zwykle - niezwykłym wierszu.
Jednak koszmar zaczyna się dopiero wtedy, gdy
mężczyzna po wygłoszeniu oświadczenia z 4. strofy,
zostaje i zmienia się w faceta.
Pozdrawiam, Marto.
I żołnierzami bywają kobiety. Nawet w Polsce.
Bardzo Twój wiersz :)
https://www.youtube.com/watch?v=BhttLXBkJvE
opis doświadczenie zawodu wobec 'niego'