Pamietam twoj smiech...
Smiech wytarty z uczuc jaskrawego ciepla
otula zamkniete w ramionach swiece
Nie cuje juz nic bo i po co mam czuc nie ma
juz nic sens zycie zniknol w pozoklych
katktkach tamtych wierszy i listow pisanych
do ciebie...
Nie podam ci juz wiecej plaszcza w jesienny
dzien, nie porozmawiam z toba przed snem
tulac ciebie w slowa welkie ale jakze male
kocham cie
Jestes gdzies po innesj stronie swiata
stlumiony twoj krzyk i lzy zabrane przez
reke Boga...
Wiedz ze ja jestem tutaj w naszych
miejscach pamietajac o tobie o tobie wciaz
myslac dla ciebie wciaz piszac...
Mozesz byc pewna kochanie dla nikogo nic
nie napisze
Komentarze (1)
Wiersz jest dobrą poezja Podoba mi sie wprawne pióro
trochę literówek do poprawienia ale wiersz wyczuwalnie
pisany w emocji i wzruszeniu Dobry Plus