Pamiętam więc kocham
Gdy się przysiadam do Ciebie
na ławeczce - ona mi świadkiem.
Czy tęsknię? Nie pytaj lepiej.
Staram się to robić ukradkiem.
Chociaż w ukryciu jest ciężko,
może nawet i jeszcze gorzej,
teraz jakby niemą ścieżką,
milczeniu nic nie pomoże.
Pytanie dlaczego padło,
mogiła - różany ogród.
Serce to jakby kowadło
gdy młotem rozstania powód.
Ostatni bastion - nadzieja,
lecz tam już tylko bagnety.
Odleciały kule w kniejach,
prawie bezbronna - niestety.
Wyrywa się serce z okopów
z okrzykiem - do końca kocham!
Lekkość skradziona z obłoków.
Po swoje biegnie, na wroga.
Tym wrogiem jest zapomnienie,
bo czymże jestem bez wspomnień,
gdy kochać jest przewinieniem
śmiercią miłości zapomnieć.
Komentarze (40)
Warto trzeba pamiętać oraz kochać.
_weno_ przeuroczy komentarz dziękuję ;) miłego dnia
jestem wierszem zachwycona
serdecznie pozdrawiam :)
Kropla47 Pozdrawiam uśmiechem ;)
promienSlonca jak zawsze cieszę się z Twoich
odwiedzin i pozostawionego komentarza.
Pozdrawiam i miłego dnia ;)
Renatko jak miło że zajrzałaś tutaj.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz
;)
mily. dziękuję za wizytę i komentarz . Pozdrawiam ;)
Obrazowo ujęty przekaz.
Pozdrawiam.
Witaj Arturro.
Podoba się wiersz i jego przekaz.
Jeśli to była Miłość, to jej się nie zapomina, wraca,
przynajmniej we wspomnieniach.
Pozdrawiam serdecznie i dobranoc.;)
Ciekawy punkt widzenia :)
Jeśli miłość umiera, zapomniana to niech żyje chociaż
we wspomnieniach.
Pozdrawiam Arturro :)
Wymownie.
Ostatni wers chyba za długi?
Pozdrawiam :)
Tom.ash u ;) miło mi że tak sądzisz
Pozdrawiam ;)
wolnyduchy miłego wieczoru ;)
Dziękuję z komentarz
*się...:)
Zachwyciles wierszem, klaniam sia:)