Pamiętasz Panie
wszystkim Barbarom Barbórkom . ..w Dniu imienin wszystkiego najlepszego życzy Waldi oraz górnikom w ich święto Szczęść Boże ...
Panie
pamiętasz te noce
gdy z tobą rozmawiałem
że życie
w zarodku jest zagrożone
po prostu błagałem
to owoc
miłości w niej dojrzewa
ufałem
że nie zawiedziesz mnie
i nie zawiodłeś
dziś słyszę
że czarne kolory
w głowie ma
czarne ubrania
i czarną duszę
i na czarno widzi świat
moje serce jest smutne
Ojcze czy dziś powiesz mi
no i masz czego chciałeś
czy żałować mam
przecież wiesz
też dzieckiem byłem
mój świat
nie był różami usłany
mama cudowna
ojciec szkoda słów
ale dzięki temu
nauczyłem się żyć
wszelkie używki odstawiałem
kolorowe barwy widziałem
do celu dążyłem
koledzy na mnie wpływu nie mieli
i byłem z tego dumny
tłumaczę im i wstyd mi jest
nie są źli
a ja muszę się przebijać
przez ścianę słów
Panie czy ten dar
który wybłagałem
zmarnuje się
bo wszystko widzi na czarno
Autor Waldi
Komentarze (15)
Bardzo pieknie wiersz podsumowala echinacea,
podpisuje sie po nim:)
Bardzo refleksyjny i ciekawy wiersz, Waldi nie tylko
Ty masz takie odczucia-to chyba znak naszych czasów,a
najgorsze, że tak mało pojedynczy człowiek
może...pozdrawiam Was serdecznie :)
Jak jest wiara to i jest nadzieja... Ps. Dołączam do
życzeń. Pozdrawiam.
Dzieciaki miewają fazy buntu i szukania własnej
indywidualności, ale jeśli fundament położony przez
rodziców jest dobry, zazwyczaj znajdują właściwe
ścieżki i drogę do domu :)
Za Anną
Pozdrawiam serdecznie :)
Prosto z serca płynaca modlitwa, która stała się
skargą kończącą się iskierka nadziei... Piękny wiersz
przyjacielu, pozdrawiam.
Niejeden nastolatek przechodził przez taką fascynację
gotykiem i widzeniem świata w czarnych barwach, z tego
się z reguły wyrasta. Trzeba cierpliwości, łagodności
i dobrego przykładu.
Pozdrawiam Waldi :)
Silna wiara cuda czyni. Będzie dobrze. Miłego i
udanego dnia :)
Ufaj Bogu. Ja byłem bardzo złym ojcem. A jeszcze na
dodatek rozpadło się moje małżeństwo. Syn wpadł w złe
towarzystwo i rósł z niego chuligan i złodziej. Ale
znalazł sobie porządną dziewczynę i dziś to wspaniały
człowiek...
Może i w Twoim przypadku Bóg podsunie kogoś kto
rozjaśni twemu dziecku czarne barwy.
Bóg zawsze znajduje czas dla wiernych, można z Nim o
wszystkim porozmawiać. Jak mało kto, jest wiernym
słuchaczem i nigdy nie przerywa w połowie zdania.
Miłego dnia, waldi :)
może modlitwa pomoże.
To swoisty rodzaj modlitwy, pozdrawiam serdecznie.
dobra refleksja..pozdrawiam
Nigdy nie wiadomo co komu sądzone.
Przepięknie do Pana się wzracasz.