pamiętnik krasnoludka w...
wstęp do powyższego [poprawiłam tytuł, aczkolwiek kranoludki mnie zainspirowały...]
nie mam w sobie elegancji
i wyczucia smaku nie mam
do sukienki wkładam glany
sprzed ołtarza zwiewam
jeśli tobie coś opowiem
to pewnie każdemu mówię
gdy przemilczeć postanowię
zawsze w sobie zachowuję
nie kobieta - coś pomiędzy
brak polotu - ty masz rację
lecz ja moim życiem rządzę
ty chcesz tylko w kłótnię wdać się
nie zaprzeczam - machnę ręką
ty patrz na mnie tak jak chcesz
w konflikcie tu nie ma sensu
zgody brak na dominację
jeśli nawet w punk popadam
kompozycją całkiem własną
to wciąż będę taka sama
naśladując panią manson
rozprowadzam narkotyki
jeśli ciebie to oburza
zatrzaśnięte masz powieki
głuchego anioła stróża
chętnie oddam swój wiersz komuś
z mym podpisem w końcu jego
ja nie kłaniam się nikomu
nie muszę...
właśnie dlatego.
jeśli ktoś pomoże mi z melodią do tego - będzie utwór muzyczny. jeśli nie - będzie opowiadanie...
Komentarze (1)
coraz lepiej.........