z pamiętnika niepasującej do świata
https://www.youtube.com/watch?v=0_Ckmuml7pI
'z pamiętnika niepasującej do świata'
piję drinka wypalam drugą paczkę
procenty nie uratują ale
świat oddalą
nie przystaję w momencie krytycznym
puszczę z dymem czas w którym
'to słuszne co przyjemne -
dla mnie'
odbiera mi wytrzymałość
na trzeźwe spojrzenie
na zwykłą przyzwoitość
Komentarze (47)
Małe wagary od "nie tej" chwili.
Pozdrawiam :)
karacie, emocje z czasem się schładzają, więc tej
metody juz nie potrzebują :)
Oddala się w czasie te przykre emocje,
lecz one wracają, co człek wtedy pocznie?
Pozdrawiam!
Norbercie, tak. Ale każdy sam dokonuje wyborów i
podejmuje decyzje. :)
Pozdro!
Sorry Elu. Jestem wrednym wrogiem. A gdyby Ci się
udało? Byłbym szczęśliwy... Jeszcze raz sorry.
Ps. Próbowałaś rzucić?
Jacku, Norbercie, bardzo Wam dziękuję. :)
PS. do Norberta - nie truj, bo zaszkodzisz zamiast
pomóc ;)
Fajny wiersz. Dla mnie trochę smutaśny. To palenie
mnie przeraża. Rzuciłem je ponad 37 lat temu. Paliłem
około 40-50 szt dziennie. Ale pomimo rzucenia nie
ustrzegłem się poważnej operacji serca. Tyle
przyjemniejszych rozkoszy można odnaleźć w życiu.
Nałóg tylko osłabia człowieka.
Ile musiałem "natruć" dzieciakom żeby rzuciły
palenie(najstarsza córka miała 50 lat, jak rzuciła).
Dzisiaj żadne nie pali i czują swoją wartość...
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Wychodzi na to, że nieraz trzeba się napić i zapalić,
by trzeźwo spojrzeć na świat. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie w 2018 roku :))))
Maćku, pozdrawiam wzaajemnie. Niech ten Nowy będzie
fajny :)
pozdrawiam noworocznie gruszeczko
Dokładnie, Marysiu, każdemu może się przydarzyć gorszy
nastrój, dzień... Byle nie za często :)
To tylko chwilówka Elu, chwilówka.
Po chwili wracasz i myślisz - oj jak wiele jeszcze
muszę zrobić.
jastrz, wierszyk stary, a rady - zbedne. Peelka pija
średnio raz, 2 razy do roku, wiec... spoko :)
Dobranoc :)
Mam dla Ciebie inną receptę - może zadziała:
Gorąca kąpiel, do wody wlej 1/4 buteleczki oleju
cedrowego. potem mięciutki ciepły szlafrok, dobra
płyta i kieliszek dobrego wina. Jeśli to możliwe - w
towarzystwie miłego sercu Pana to lekarstwo zadziała 3
razy skuteczniej.
I obudź się jutro w dobrym humorze.
Dzieki, Przyrodniczko. Pozdr :)