Z pamiętnika Panny Miętki
Czemu mi to robisz?
Znowu mnie wrzucasz do kosza.
Ja za Twój biały uśmiech
gotowy jestem wypuścić
cały swój smak. Wszystko
co mam najlepsze.
Rozrywasz papierek, który
kryje co we mnie dobre.
Żujesz pięć minut i wyrzucasz.
Lepiącego się, bez smaku, bez zapachu.
Może przylepię się komuś do buta i
poniesie mnie, gdzieś gdzie jest
szczęście.
Słonikowi
autor
Kasprzakos
Dodano: 2009-07-20 20:52:08
Ten wiersz przeczytano 652 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
a nie wszystko musi być zaraz o miłości, przecież może
to być zwyczajna miętowa Orbith (przeterminowana).
Miłość smutnie opisana,musisz cierpieć z jej
powodu,dlaczego?,a to takie piękne uczucie
Smutno ale ładnie...
Wiele ludzi nie kocha tylko bawi sie miloscia...a
stawka jest szczescie drugiego czlowieka...to
okropne...pozdrawiam
wiersz smutny Czy Miłość da się wyrzucić? To
złudzenie, bo nawet zraniona wraca i nie po smaki
tylko do serca Człowieka, bo to Jej dom Dobry wiersz
budzi wzruszenie i refleksję,że deptanie miłości to
jakby siebie.Pozdrowienia