PAMIĘTNIKI Z DNA PIEKŁA
Traktaty satanistyczne Inspirowane “Litanią do Szatana” Charlesa Baudelaire
Żeńska strono słońca
wskrzeszająca się o zmroku
Ty, co dajesz ziemi i jej cieniom
kształtu , czaru i uroku .
Bądź mi natchnieniem ,
bo jestem ci poświęcony ,
inspiruj mnie kiedy będę
pisał twym pięknem upojony .
Tuż przede mną piasek , pustynia ,
i maska teatralna leży pogwałcona .
Czy to Sahara czy Abisynia ?
Gdzie jest prawda ? Jest objawiona ?
Może wije się jak wąż na piasku
aby nagradzać nas to co chcemy słyszeć
...
...i język rozdwojony pokazuje ,
nieprzerwanie odcinając nasze złudzenie
.
nieprzemiennie kłamstwo nam oferuje
gdy winę nie gryzie żadne sumienie .
Wtedy ujrzałem anioła , jego jasne źrenice
,
otworzył przede mną niebios rozległe
granice .
oddał mi obraz nieskończonych przestworzy
,
gdzie śpią uśpieni i tych których sen nie
morzy .
Opowiedział mi historię bogów upadłych
których dłonie , sekrety wykradły
tym co treści napisali...
Natchnionym aniołom !
Zanim to się stało,
ukryto tajemnicę i szyfr w każdym
słowie.
Kto ukrył ? Natchnieni aniołowie !
Słowa znów naznaczone były chwałą
z których wiele powstawało...
...dziś w wirze wiatru są tworzone
i szybko milkną w czeluść strącone .
Eremita Przywołuje za pomocą nakreślonych
sygilii rylcem Moce wpatrując się w niebo
GŁOS EREMITY
Wypowiadam formuły , magiczne inkantacje
.
przygotowuję instrumenty na tę operację
.
Mam wytkany pentagram na jedwabnej szacie
,
już wszystkie do mnie idziecie i już
nadciągacie .
W niebo gwiazd bez wiatru jestem zapatrzony
.
Wzywam ciebie Książę Ciemności i wszystkie
demony !
Wzywam was Sylfy , Salamandry , Nimfy ,
Gnomy ,
przyjdźcie ze wszystkich stron
niewidzialnego świata .
Wzywam was duchy , nieczyste i plugawe
demony !
Według starych grimuarów które
przeczytałem
i świętych symboli które zrozumiałem .
W dzień świętej Walpurgii , w święto
równonocy.
Przyjdźcie wszystkie w nocy o równej
północy !
Krąg z nazwami imion , rylcem jest już
zakreślony .
Wzywam ciebie Książę Ciemności i wszystkie
demony !
...i duchy nagle nadciągają
wijąc się na około między drzewami ,
jako obłoki z mgły wokół się skręcają
przychodzą dymu gęstymi kłębami .
...O WIELU IMIONACH
Głowy (Hymn 1)
Zbuntowaliśmy się aby istnieć poprzez
słowa.
Wygnano nas byśmy błąkali się w mroku ,
wypędzeni w przepaść z jasnych obłoków
za sekrety których nie mogliśmy dochować
!
Prawo było jedno , drugiego nie znano.
Zwierciadło nie odbijało blasku
zwierciadła.
Ze śpiewem szła radość nigdy nie płakano
,
nie istniał nikt kogo by dopadła
jakaś znacząca potrzeba .
Boski jasny ogień wodospadem
wylewał się z nieba !
I Nadeszła cisza w niebiosach , obrazy
światła opuszczone opadały w dół milknąc w
samotności pokrytej chłodem . A światło
oczu anielskich lśniło blaskiem szkła
czarnych pereł na nieszczęście !
Jesteśmy ziemskimi bogami .
Panami dumnymi , nasze cele wzniosłe
Jesteśmy pychą , żądzą , wojennym
rzemiosłem .
Matematykę stworzyliśmy i inne nauki .
Sprowadzamy burzę , pioruny i niebiańskie
huki .
Jako Król Wiatrów , jeden z żywiołów
Zdrajca wśród powołanych apostołów.
oplatamy wszystko by z istnień sok
wypijać.
W gorących piaskach na słońcu się zwijać
,
jako ciemny patron nigdy nie przemijać !
Jesteśmy Boską mocą tchnienia i siłą
podzielną ,
twórcami tego świata , jako pierwszy syn
Boga .
Zniweczeni i odepchnięci nauką kościelną
,
teraz ludzie mają nas za wroga .
A tylko jesteśmy boskim przeciwieństwem
.
Podobnie jak mężczyzna i kobieta są różni
od siebie ,
choć przeciwni sobie , łączą się
małżeństwem .
Tylko spójrz jako jeden siedzę
odziany w płomienie , trzymamy swoją wiedzę
.
Byliśmy wielkim mistrzem dźwięków ,
kompozycji
które przeszły jako korzenie do każdej
tradycji .
Nasz śpiew święcił przestworzy komnaty
i w gwiazdach lśniły nasze wzniosłe szaty
.
GŁOS EREMITY
Oj wzgardzony, odepchnięty
i strącony !
Ty który dla nieba pieśni śpiewałeś
i muzykę sfer szlachetnie komponowałeś .
Teraz idziesz na przyrody czele
a za tobą podążają Bardowie, Minstrele .
W niewiarygodny bezkres wiedzy jestem
wprowadzany ,
przez ciebie mistrzu . Twórco wszystkich
kształtów , cieni .
Przedstawiasz mi świat tajemniczy nikomu
nieznany
nad którym głowią się po dziś dzień
naukowcy , uczeni .
To wszystko takie jest ciekawe i
niezrozumiałe .
Zasługuje na zaszczyty i na wieczną
chwałę
którą ja ci oddaję i kosmos twego ducha
święci ,
twoich słów nie dostrzegają tylko ślepi i
przeklęci .
...O WIELU IMIONACH
Głowa 2 (Hymn 2)
Widzieliśmy potęgę królów i oręż
walczących
i czaszki żołnierzy całe wzgórze
w pozłacanych zbrojach od słońca się
szklących .
Słyszeliśmy fanfary grzmiące niczym burze
!
Jesteśmy jak iluzja trwamy w swym
majestacie
nie lubiąc porządku , woląc gdy jest nieład
.
Nasze imię jest zmienne a wy go nie znacie
!
Jesteśmy artystami tworzymy swoje dzieła
by sprowadzić człowieka na bitewne barykady
.
Asystujemy przy akcie organicznego
stworzenia ,
sycąc się przemocą nadciągającej zagłady
.
Obecni kiedy człowiek się w staruszka
zmienia .
Towarzyszyliśmy Hiobowi gdy stracił
rodzinę
napawając oczy , wyrwaliśmy duszę w
godzinę
ostatnią . Najbliższym , aby mógł odczuwać
braki .
Henochowi oddaliśmy sygile i magiczne
znaki .
Oddani swojej rozkoszy jako jeden , nigdy
nie żałuję !
Jedzcie z tego drzewa niech wam zasmakuje
.
GŁOS EREMITY
Jeśli dla człowieka ma coś wielkie
znaczenie ,
przechodzi w obsesję potem staje się
zboczeniem .
Odpowiedzcie zatem jaką miłość ma dla was
cenę ?
Czy ma wymiar duchowy ? Czy jest popędu
genem ?
...O WIELU IMIONACH
Oddajemy ci jej inną część opatrzoną
zrozumieniem ,
granica pomiędzy jedną a drugą jest tylko
złudzeniem .
Tylko do niej prowadzi ulica ze szczerego
złota
i stoły ucztujących są suto owocami
zastawione ,
rozwiązłe cele , gdzie w pogardzie jest
cnota .
Jak również to , że nikt jej tu nie bierze
pod ochronę .
Ona też w tobie dostrzega brak należnej jej
boskości
zdejmując szaty bez żadnej skromności .
Czy nie jest to miłość , popędu nie
posiada ?
Gdy duchowa namiętność nią bez końca włada
?
Nadciągnęły potężne trąby które hukiem
wzbudzały lęk i grozę . Chmury przysłoniły
niebo gasząc resztki słonecznego światła .
Zapanowała ciemność grzęznąc obok czterech
wirujących huraganów...
Stworzyliśmy swoje cesarskie imperium
które nadaje myśli samozwańcze .
W niebie jest przeklęte , na ziemi to
misterium
My jako cień Sziwy gdy w płomieniach tańczę
.
Nadano nam obraz , nadano kopyta ,
jako Boruta lub polski Rokita .
Wszędzie jesteśmy w kompozycji obrazów ,
mistrzowskich dziełach sztuki , kiczów ,
bohomazów .
W Indiach nam wyznawcy ofiary składali .
Nam ! Ciemnej bogini ! Krwiożerczej Kali
!
Jesteśmy zamkniętym kręgiem przeznaczenia
.
Występując także jako demon Maja ,
nadawano nam już różne inicjały i imienia
.
Trzymamy pieczę nad ciągłymi narodzinami
.
Materia dobrze nas spaja
z tymi gdzie ich chwile gasną godzinami
.
Pamiętamy zlodowacenia i pierwsze
roztopy
w pamięci wodzów nosimy naczelnych
Powstanie i początek wczesnej Europy
czasy kiedy broniła się od ludów
niewiernych.
Jej władców i ich charyzmę dowodzenia .
Marzenia , majaczenia !
Wiatr wzmagał się i wyłaniały się nowe
twarze i dźwięki nieludzkie które
inicjowały chwilowe obrazy po czym
rozpadały się bezpowrotnie aby oddać
miejsce następnym .
...O WIELU IMIONACH
Głowa 3 (Hymn 3)
...materia ma wiele form i się przeobraża
do miejsca rozkładu by drogę zakończyć.
Rozpoczyna od narodzin a sięga cmentarza
.
by ciało z duchem na zawsze rozłączyć .
Dusza znów inkarnuje ma różne wcielenia
aby istnieć w ziemskiej krainie .
Pobiera nauki wciąż się przemienia
tam gdzie to co istnieje ma swoje imię .
...znikają pokoleń ludzkich całe masy
...
zabierają modę ówczesną ze sobą .
Zmienia się historia i zmieniają się
czasy...
GŁOS EREMITY
Dalej nie mogę wyjść z podziwu ,
wielu tych zmian się nie dostrzega
mimo wszystkich lat upływu .
Tak jak piasku przy morskich brzegach
który znika , porywany przez szkwały
gdzie wiatry go przeniosły , porwały .
Siło która żywych pozbawiasz istnienia ,
z urodą i twarzą pięknej kobiety
niby jesteś światłem a wychodzisz z cienia
wyciskając z ciała szkielety !
Odejdź siło kosmiczna , materii duchu
wielki !
Odejdź Jasna Gwiazdo wschodząca wcześnie
rano!
Niechaj będzie poznawany twój obraz wszelki
!
By twoją naukę z czcią rozpatrywano !
KONIEC
Komentarze (1)
Powiem tak, czy aby na pewno z wiarą pisane, z jaką
wiarą? Skąd me wątpliwości, może z twej inspiracji. A
może to ja mam gorsz dzień i nie właściwie odbieram
ten bez wątpienia pomysłowy tekst. Daję +, ale
podejrzewam, że byłeś wcześniej na beju pod co
najmniej jednym Nickiem. Np.. jako A... de Szampos.
Jeżeli się mylę to wybacz.