Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pan

Nic już zrobić nie mogę,
jest za poźno.
Jutro o poranku, przywita mnie pan łaskawy,
pragnie on zabrać mnie na niekończący się spacer.
Nawet go nie znam, nie są znane mi bliżej jego intencje.
Owy pan będzie mi przewodnikiem,
moim nowym mistrzem...
Dotychczas nie zwracałem na niego uwagi,
lecz przyszła pora i zmieniłem swe rozległe poglądy.
Znam też cel naszej podróży do nikąd.
Będzie tak każdego wolnego dnia,
każda sekunda z nim jest jak zbawienie.
Nie zaprzątam swych myśli zbędnymi rysopisami ciemnych uliczek,
który będziemy kroczyć w smudze dymu i ognia.
Pan lubi nosić płaszcz ze smoczych łusek.
Rzadki to okaz. Nieliczni mają szansę ujrzeć to na własne oczy.
Mi jest to dane.
Pan będzie mnie prowadził, przez wąskie szlaki,
przez góry i lasy,
będziemy bardzo długo podróżować przez otchłań fantazji.
Kim jest owy pan?
Jest kimś, kogo każdy z nas zna...


autor

Beloghtar

Dodano: 2006-12-09 00:01:21
Ten wiersz przeczytano 648 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »