Pan mnie prosisz...
Z cyklu "Pan i ja"
Pan mnie prosisz wiersz napisać tylko dla
nas,
więc do niebios prośby wnoszę od
tygodnia
o przysłanie chwil natchnienia, by
zabawa
czarowana magią wersów była przednia.
Chcesz Pan być w nim inspiracją, serca
biciem,
nie pytając Pan zatrzymał się na
rzęsach,
w sen swój portret namalował, żeby
skrycie
wymarzone obietnice mi wyszeptać.
Tak wyśniony jeszcze porwiesz mnie do
tańca
by wirując zgodnym rytmem sięgnąć celu.
Lecz poezja nie chce zagrać dla nas
walca
gdy dla Pana jestem tylko jedną z wielu...
Komentarze (40)
Nie bądź taka - jeśli prosi i w sen wchodzi, więc nie
pytaj o co chodzi, tylko działaj, bo od sprytu,
wdzięku i uśmiechu zależy czy działanie dalsze będzie
wspólne, czy też będzie wystraszony i powróci do
mamusi bez wyszukanej żony.
Dziękuję Krzysiu, Grażynko, Teresko, Joasiu, Valdi,
Bortcie , Aniu i Sissy. - za tę króciutką chwilkę
spędzoną ze mną i niepewnym swoich uczuć Panem :)
Witaj Dorotko:)
No i normalnie nie mogę się do niczego przyczepić:)
bajecznie się czyta:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Lekko napisany wiersz o niefajnym zachowaniu pana,
czyli o panu bałamucie, który z lojalnością nie jest
za pan brat, a wiersz dobrze skrojony i dobrze się
czyta.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale mimo wszystko wiersz powstał z myślą o tym panu,
może coś z tego będzie.
Pozdrawiam
nikt nie chce być jedną z wielu,
każde chce być tą jedyną,
pozdrawiam:)
jedną z wielu ...więc proponuję... by napisał sobie
sam ...
Witaj :-) Bardzo mi się podoba, tylko w puencie trochę
smutaśno, ale... Prośby do niebios o natchnienie
przecież wysłuchane! :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
mimo wszystko powstał piękny wiersz.
Ten jeden raz może uda się zagrać :)
Ładnie.
Pozdrawiam serdecznie :)