Pan od pogody - absorbujący...
Uśmiechy przesłał, zadeklamował,
że zmiany idą jakieś od wczoraj.
Czy to prognoza, a może teatr
czarującego jednak aktora?
Machał radośnie dziś - a na jutro
perspektywy dnia hożo odsłaniał.
Napierał na szkło, wchodził butami,
z płaskich map przyszłość
wciągał do mieszkań.
Choć stał - chwilami dość zamaszyście
chwytał myśl z góry jakby w podskokach,
pan pogodyniarz - co miał powiedział...
A kto wie, jaka będzie pogoda?
autor
marcepani
Dodano: 2018-04-16 17:14:37
Ten wiersz przeczytano 1000 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Mnie nic nie zgrzyta :-) bardzo na tak :-) pozdrawiam
Marcepaneczko :-)
był taki jeden- chyba w TVN, nie pamiętam nazwiska.
aaa... nie doliczyłam się, raptem o jedną sylabę -
już jej nie ma!
Ciszo :) da się naprawić - miło, że choć temat się
spodobał, a spodobał się? Pozdrawiam wszystkich
czytających - miłego wieczoru :)
jest wielu takich
których widać jak mówią
a trudno zrozumieć co...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
druga strofa ma bardzo zaburzony rytm. okropnie źle
sie czyta. Mnie. nie gniewaj sie, bo tresc fajna.
popracowalabym nad tym jeszcze.
fajnie, a w pogodzie goło(leć), ale wesoło:)
pozdrawiam serdecznie
Jakbym go widziała :) :) niestety nie zawsze się im
sprawdza... :)
Pozdrawiam ciepło :*)
☀