Pan i Pani
Pan i Pani się dzisiaj spotkali.
Byli dla siebie wyrozumiali.
Pan był spokojny,Pani poważna.
Myślała,że jest bardziej odważna.
Pan patrzył w oczy Pani zielone.
I myślał-chyba w nich zaraz utonę.
Pani spłoszona wzrok odwracała.
Ale w ogóle się Pana nie bała.
Chwycił Pan Pani dłoń w swoje ręce.
Trwali tak długo w miłosnej udręce.
Wspólny los nie był im przeznaczony.
Pan musiał wracać do swojej zony.
Pani także miała już męża.
A mówią że miłość wszystko zwycięża.
Pan się pożegnał,szepnął:Pa-czule.
Pani została ze swoim bólem.
Miłość przynosi tylko cierpienie.
Tak jak to senne Pani marzenie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.