Pan Transformator
powstał gdzieś na przełomie 2002/2003, w 3 klasie liceum na fizykę.
Mały Murzynek z Republiki Konga
Nie zwał się Bambo, lecz zwał się Bomba
Skończył czytankę swą pierwszą murzyńską
Opuścił i w końcu ojczyznę kongijską
Jako, że imię miał dość wybuchowe
Stwierdził: “ja do fizyka mieć
głowę”
Poszedł na uczelnię, tam się biedak uczy
Jak działa transformator i dlaczego
buczy
Że rdzeń musi mieć z ferromagnetyka
Ważne to i się tyczy każdego elektryka
Że są też cewki ze źródłem napięcia
Murzynek regularnie zalicza zajęcia
O tym dotychczas nie miał pojęcia
Że są dwa uzwojenia: pierwotne i wtórne
“To być za trudne, to też być
durne”
Ale uczy się choć jest jeszcze małym
smykiem
Przecież chce zostać w końcu wielkim
elektrykiem
I wie też, że transformator posiada
przekładnie
Żeby wszystko działało płynnie i ładnie
I wie, że transformator podwyższa
napięcie
Że to jest główne elektrowni zajęcie
Uczy się Bomba, zalicza praktyki
Bo już niedługo wróci do Afryki.
Można pomyśleć, że skończona historia
Ale to tylko na razie teoria
Gdzieś w środkowej Polsce, powiedzmy w
Sochaczewie
Ważne się dzieją rzeczy, lecz nikt o tym
nie wie
Do stolicy – Warszawy wysłany będzie
prąd
Za który oczywiście zapłaci nasz rząd
Natenczas elektryk Pankracy Prądnica
Chwycił za wajchę, roześmiały mu się
lica
Przesunął dźwignię, zabuczał
transformator
To Pankracy Prądnica, nie żaden amator
Tu przestał, lecz wajchę trzymał, wszystkim
się zdawało
Że prąd płynie jeszcze, to echo buczało
Wielka w tym zasługa tegoż elektryka
Lecz jaki morał z tego wynika?
Będę się streszczać by zdążyć przed
kolacją
I wiersz ten zakończę... właśnie
inwokacją!
O transformatorze mój ty luby!
Żebyś nie był powodem mej zguby
Odłączę ci choć nie chcesz jedną
zwojnicę
Łamiąc swoją wcześniejszą obietnicę
I teraz mój kochany transformatorze
Nic ani nikt ci już nie pomoże
I zburzony teraz będzie wielki mit
świata
Że transformator ponad podziały wylata
Bo ja nie jestem przecież elektrykiem
Teraz w tej chwili zostanę etykiem
I wiem teraz, że o transformatorze
Nie tylko elektryk, pisać każdy może
Bo ty masz wielkie nieocenione walory
Elektrycy wszystkich krajów łączcie
transformatory!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.