panaceum
Początek wyglądał całkiem niewinnie;
jakieś spotkania, przebieranki,
parady w rytmie techno.
Kiedy pierwszy raz nazwałaś mnie
homofobem,
zbyłem to milczeniem.
W łóżku nadal było przyjemnie,
stopniowa przemiana w szowinistę
i rasistę
nie zaszkodziła moim talentom,
zdawała się dodawać smaczku.
Pierwsze ukłucie niepokoju
wywołało nagłe zainteresowanie medycyną.
Leczenie z fobii stało się
równie ważne jak seks.
A dzisiaj, na dnie komody,
znalazłem skórzany pas.
Niby nic, gdyby nie doczepiony do niego
wielki, czarny penis.
Lekarstwo na wszystkie trzy dolegliwości,
chociaż żołądek podchodzi do gardła.
Komentarze (5)
No,mocne ale i dobre!
Musiałabym wdać się w polemikę, a może bardziej
dyskusję niż polemikę, na co na beju miejsca nie ma,
niestety, ale tekst dobry, trzeba pomyśleć, nie można
przejść obojętnie.
Obawiam się tylko, że za długo nie powisi na beju. Ale
może się mylę.
jeszcze tego nie oglądałem ale zamierzam film na yt
"techno manipulacja" nie wiem jeszcze co tam jest ale
chyba coś w ten opisywany deseń może się znaleść. na
przyszłość pamiętaj w refleksje da się wrzucić swoją
tęsknotę bardziej
hmm... ciekawie, prowokująco, skłania do refleksji,
zatrzymuje
ciekawy ...choć z niektórych ...szaleństw umysłu nie
da się wyleczyć....pozdrawiam ciepło