Pandemia
mija kolejny dzień naszych
aresztów domowych
nieodbytych spotkań
możliwości kontaktów osobnych
a wiosna już puka do okien
a zieleń nieśmiało wabi
niestety nie będzie nam jeszcze dane
wsłuchać się w rechot żabi
uśmiechy tylko z daleka
pokłony i machanie dłonią
czas jednak wszystkim ucieka
i nie wiadomo na co nam pozwolą.
autor Iwona Derkowska
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2020-03-26 18:27:15
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
To co przed nami z pewnością jest dla wszystkich
niewiadomą. Musimy owy trudny czas jakoś przetrwać.
Refleksyjny przekaz.
pozdrawiam.
Marek
Ładny wiersz. Pozdrawiam ciepło.
Wiersz na czasie
Pozdrawiam
Omijam wszystkie teksty pisane pod Mainstream Korony —
bynajmniej luźniej się zrobiło... pozdrawiam.
Ważny jest rozsądek i mądre postępowanie.
Pozdrawiam