Pani bez serca
Ostatnie pożegnanie, ona jest bezlitosna.
Jest lodowata nie zna żartów
nie ma duszy romantycznej
ma ostatnie słowo w życiu
kiedy przyjdzie znikniesz
Nie ma w sobie litości
zajęta jest zabijaniem
dostaniesz się w jej szpony
zaciśnie zimne kajdany
Całun rozłoży by okryć
ostatnia tkanina życia
spokojny sen inna podróż
już nie ma nic do ukrycia
Zasypiasz snem spokojnym
zostawiasz bóle żale
a ona rozbawiona
przerwała miłość na stałe
Ostatnie to jest pożegnanie
odwiedzisz już zaświaty
kwiat piękny ci położę
skromniutki w miłość bogaty
Komentarze (22)
Ups
Wiersz dobrze napisany, są emocje i nieudawany smutek.
Moc serdeczności.
Witaj.
Wiekszosc z nas cierpiał, cierpi z powodu smierci
kogoś bliskiego. Dla wierzacych świadomość ze odchodzi
sie do krainy gdzie nie istnieje cierpienie i czas,
powinna byc pocieszeniem - a jednak, nigdy nie
jestesmy gotowi aby spokojnie pozwolić odejść. Z
drugiej strony gdyby śmierć nie istniała w tym świecie
w którym żyjemy,w którym to doswiadczamy chorób,
często okrutnego cierpienia to życie stałoby się
tortura. Nie lubimy tej pani bo zabiera nam bliskich a
kiedy i nam zaglada w oczy budzą sie obawy... To
właśnie ten brak pewności, te momenty słabości i leku
przed nieznanym.śmierć chociaz na pozornie wyglada na
okrutną (bo jest okrucieństwem kiedy umiera dziecko i
kazdy kto jest bliski naszemu sercu) to śmierć potrafi
byc aktem miłosierdzia.
Rozpisalam sie, temat chociaż często poruszany w
poezji, prozie i każdym rodzaju sztuki niezmiennie
wzbudza refleksję bo Pani Śmierć posiada tyle twarzy
ile wizerunków odzwierciedlilo sie w powoli gasnacych
oczach.
Wierszem dobrze i prawdziwie
Oby jak najpóźniej...
Pozdrawiam :)
Głęboki, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam :)
Ślicznie kochani dziękuję za komentarze, czas na
spanie, zatem dobranoc, życzę spokojnej nocki.
No cóż, kto się urodził musi umrzeć...pozdrawiam;)
Śmierć wykonuje zlecone zadanie. Taka jej jedyna rola.
Pozdrawiam.
Z tą panią lepiej za wcześnie się nie zaprzyjaźniać.
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam
Bardzo wymowne zatrzymujące na dłużej.
Tylko kwiat "skromniutki w miłość bogaty" zostanie...
A może i on - nie...
No coz... oby to nie bylo juz...
Bardzo dowcipny obraz męskich przywar. Podoba mi się.
Pozdrawiam
Ciekawie
Pozdrawiam :)
piękny wiersz i prawdziwy ... umiera tylko człowiek
żywy ... już przy porodzie dobrze wie...że kiedyś
życie zakończy się ... jeden wcześniej drugi później
...nie ważne dla tej pani ...czy samotny czy żonaty
...śmierć jest wpisana w naszych papierach więc
przychodzi o swoim czasie i zabiera ...
Witaj Moniko:)
Jakoś nie staram się by się z nią zapoznać:)
Pozdrawiam serdecznie:)