Pani Frania
Nie wstawiam teraz dużo wierszy bo pracuję nad książką.
Kiedyś pewna Pani Frania
Nie założyła na siebie ubrania
Mieszkała ona w San Francisco
Widać było prawie wszystko
a to była stara baba.
Nie wstawiam teraz dużo wierszy bo pracuję nad książką.
Kiedyś pewna Pani Frania
Nie założyła na siebie ubrania
Mieszkała ona w San Francisco
Widać było prawie wszystko
a to była stara baba.
Komentarze (17)
Dzięki za słuszne uwagi :)
takie chcą jeszcze ostatni raz zakosztować życia a
niech jej tam, pozdrawiam i weny życzę
Dojrzała kobieta to skarb ! Ładny wierszyk
Wesolutko. Stara była, ale w jej wigorze
siiiiiłaaaaaa:)))
Pozdrawiam
ja jak tańcząca z wiatrem: To nie jest limeryk.
Plusik za pomysł a tu dokształt:
http://www.limeryki.pl/zasady.html
O fajnie, stara ale jara:-)
Teraz stare babki jak się odrestaurują, to chodzą jak
szesnastolatki. Bywają pomyłki. Ale taka prawda, każda
kobieta chce być piękna i powabna. Pozdrawiam.
Może i stara ale mogła być jara.he.he
limerycznie na wesoło i zgrabnie
pozdrawiam
Stara dla starego, to jest też okazja.
Bo zadzwonią, babcię mamy
i za wnuczkę ją oddamy.
Pozdrawiam serdecznie
Lubię takie teksty,one potrafią rozbawić. Miło było
przeczytać. Pozdrawiam:)
Fajna, dowcipna,ale fraszka,
ponieważ limeryk ma w 1-szym wersie określenie
miejsca.
Czyli np tak -
Pewna Frania z San Franscisco
Ubrania nie założywszy,
Golizną świeciła,
Choć już stara była,
Widać było prawie wszystko...
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego wieczoru życzę:)
To nie jest limeryk ale wesoły wierszyk, pozdrawiam
to jest udany groteskowy wierszyk* pozdrawiam
udany limeryk pozdrawiam