Pani jesień
Nastała pani jesień,
tylko szkoda lata.
Skończył się już wrzesień,
mgła w plener się wplata.
Jesienne dni października
i liści kolorowa szata,
układają się do snu,
w rosie babiego lata.
Jak nie podziwiać barw
rdzawych, żółtych, czerwonych
kobierców liściastych,
u stóp rozścielonych.
Urocza też jest jesień
wśród nadmorskiej flory,
gdy wiatr targa falami,
grozą ucząc pokory.
Komentarze (4)
lubię jesień, kolorową,czasami smutną, ale naszą
polską
Witaj... ciepły w delikatny sposób ukazana jesień nad
morzem....pozdrawiam serdecznie.
Wzruszające
lubię taką jesień
ładnie opisaną w wierszu
pozdrawiam :)