Pani Krystyna
Autorem poniższego wiersza jestem ja - Iza.
Miałam okazję przebywać kilka miesięcy
właśnie z panią Krystyną - bejową Krysy.
Prosiłabym, aby nie odbierali Państwo tego
wiersza jako reklamę i nie oceniali jego
składni, ponieważ nie to było moim celem.
Nie potrafię pisać wierszy, chciałam, tylko
abyście Państwo dowiedzieli się o
wspaniałej osobie, która pomogła mi
przetrwać ciężkie chwile z dala od domu.
Myślę, że do poniższych słów przyłączy się
wiele osób, które mają okazję obcować z
bohaterką wiersza.
Pani Krystyna,
gdy dzień zaczyna,
to nawet słońce raduje się.
Bowiem radosna, miła, życzliwa
wszystkim na świecie pomoc nieść chce.
Tak sobie myślę - skąd tyle dobra
bierze na codzień kobieta ta?
wciąż uśmiechnięta, ciągle zajęta
dłoń swą wyciąga, by radość dać.
Wkurzy się czasem jak każda baba,
poszczuje pieskiem i rzuci błotkiem,
lecz gdy z nieszczęściem swoim się
zmagasz
pocieszy zawsze najlepszym środkiem.
Szusuje carem po autostradach
język angelski opanowała
i pomagając wszystkim w potrzebie
sama się nigdy nie poddała.
Dziękując Tobie pani Krystyno
chcę Ci powiedzieć, że umiesz żyć
i uświadamiasz, że prócz pieniędzy
trzeba nam także miłością być.
Ty wiarę w ludzi umiesz przywrócić
i pokazujesz, że warto trwać
na posterunku dobroci i troski
umiesz się dzielić a nie chcesz brać.
Dziękuje za okazaną dobroć, serce i ciepło. IZA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.