Pani na De
proszę złapać mnie za rękę
tylko mocno proszę pana
ja przy panu się rozkręcę
rzucę pana na kolana
i do pani się uśmiecham
tak do pani moja droga
niech mnie pani nie traktuje
proszę pani tak jak wroga
ja was w bólu nie opuszczę
i w rozpaczy, ja przyrzekam
nie próbujcie się mnie wyrzec
nie stawiajcie mnie przy lekach
jutro znów do was zapukam
wpadnę na świeże śniadanie
zjem wam duszę rozum ciało
nic tu po was nie zostanie
Komentarze (24)
wiersz wciągający w czytaniu :) super pozdrawiam
Temat mroczny, lepiej się tej pani wystrzegać. Wiersz
ciekawy i świetnie napisany.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Super :) Pozdrawiam
O tak, ta pani potrafi dać się we znaki...
Ta pani strasznie się panoszy :(
Pozdrawiam z podobaniem.
Nie ma jak zagadka, napisana w dobrym stylu :)
:)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
Wymownie.
Pozdrawiam:)
Przeczytałem, że depresja.
świetny, pomysłowy wiersz.
pozdrawiam :):)
Lepiej nie mieć z nią nic do czynienia
Pozdrawiam :)
No to niechże ta pani pomieszkuje sobie w tym wierszu
i tylko w tym wierszu :) - żartobliwie, acz żartów z
nią nie ma. Pozdrowieństwa.
Czytelnie. Pani D to straszna cholera, która radość
życia pożera:(
Miłego wieczoru:)
No tak, ze świeżością nic nie wymyśliłam ;)
Świetne można w różnym aspekcie to rozpatrywać o czym
piszesz.