Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pani umysłu

Wlazła we mnie wariatka,
przykuła do łóżka
wyć nakazała.
Spuściła olej, stanęła obok
do łez się uśmiała.

Leżę w bezruchu i myśl
mnie zdradza,
podstępna żmija.
Od ciężaru jej uprzęży
boli już szyja.

Krucha jak płatek lodu
rozpuszczam się cała.
Taka w niej władza,
że na smyczy
jak psa prowadza.

autor

sylwiam71

Dodano: 2010-02-17 09:04:25
Ten wiersz przeczytano 1391 razy
Oddanych głosów: 39
Rodzaj Rymowany Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (40)

winter winter

Najgorsze jest to, ze ta pani jest strasznie silna
osoba i potrafi zrobic tyle spustoszen w zyciu tego,
ktorego nawiedza, ze opamietac sie potem jest trudno.

QueenWhoNeverLaugh QueenWhoNeverLaugh

swietny wiersz-intryguje,pelno w nim emocji,na pewno
wywiera wrazenie na czytelniku,puenta trafna,niestety
wiem cos o tym,dobry przekaz.dobrze opisalas te
uczucia,obrazowo.

gorza gorza

wiersz zagadka,choroba może być panią umysłu

poniwiec poniwiec

Czytam i nieco egoistycznie się cieszę, że mnie nic
takiego nie dotyka. Bardzo obrazowe.

ewik123 ewik123

Depresji daj kopa,otwórz drzwi i wynocha.

enigmayic enigmayic

opetac może miłość, pasja, smutek... czym lub kim jest
ta wariatka? skoro działa umyślnie, z premedytacją,
nie jest do końca nieświadoma swoich czynów...
pozdrawiam ciepło

wrześniowa wrześniowa

depresja prawie zawsze zwycięza. W wierszu dobrze są
opisane odczucia chorego. Jego obawy, niemoc, strach.

kazap kazap

pani umysłu ...doskonale ukazujesz ten stan jakze
odległy dla ludzi o innym wymiarze świadomości ......i
nasza bezradność...pozdrawiam...

skorusa skorusa

...człowiek nie jest niewolnikiem jakiegoś
stanu...więc trzeba się zmuszać i nie tkwić w jednym
miejscu .Spacerować ,pracować pisać i ćwiczyć umysł
ponieważ na dlugie lata musi wystarczyć....

Eurydyka12345 Eurydyka12345

Wiem, co to znaczy, z depresją nie ma żartów.

suzzi suzzi

to chyba depresja, paskudna żmija

czuły szept czuły szept

Uciekam od niej, ze smyczy się zrywam. Czasem jeszcze
mnie dopada ta wariatka. (gratuluję setki na beju,
życzę następnych :) )

ula2ula ula2ula

Ja odczytałam melancholię, stany lękowe Poczytałam po
wyjaśnieniu i przeraziłam się Puenta niezwykle trafna,
bo nikt pomóc nie może ani sam sobie człowiek ,a więc
wybawieniem leczenie Dobry w przekazie.Pozdrawiam:)

mufa mufa

mnie przyszedł na myśl stan odrętwienia i marazmu,
który przecież jej towarzyszy.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »