PANI ZIMA
dla tych co ją lubią...
Idzie powoli, szeleści wśród liści,
rzuca chłodne spojrzenie i idzie
dalej...
Bałaganu nie lubi - przykrywa wszystko
pierw cieniutkim kocykiem,
potem grubą kołdrą opatula,
ale ciepła tam nie ma...
Dorośli teraz dużo pracy mają,
zimna nie lubią i narzekają.
Ale dzieci ją kochają -
- w puchu się wygłupiają,
a ona bawi się z nimi,
uśmiecha czule, jeździ na sankach,
głaska policzki, lepi bałwanka...
Potem znów rzuca swe mroźne spojrzenie
i odchodzi... powoli, jeszcze czasem
obejrzy się za siebie
i znika gdzieś daleko.
Komentarze (2)
Może dobrze, ze mamy cztery pory roku...:)
No dziś było zimniutko. Pozdrawiam.
ja zimę kocham spod ciepłego koca wyglądając przez
okno :P