PANI ŻUCZKOWA
Pani Żuczkowa się stroi
W kostium z płatka stokrotki.
Pieknie wyglada w białym
W nim pójdzie na ślub swej siostry.
Młodsza jej siostra Zenobia
Wychodzi za mąż za żuka,
Którego zwą Ignacy.
On jest poważny i dumny
I nosi surdut czarny.
Więc Pani Żuczkowa na głowę
Przywdziewa czapeczkę żółtą
Z pręcików kwiatka stokrotki,
By stać sieę piękną blondynką.
Prezent dla młodej pary
Pakuje w listek paprotki,
Bo tak wygląda modniej
Bedzie się wyróżniała wśród
Pozostałych gości.
Pani Żuczkowa jest taka
Bardzo ekstrawagancka
I lubi by ją widzieli
Inni mieszkańcy lasu.
Zerwała także dla siostry
Kwiat niezapominajki,
By Zenia pamiętała,
Że dała jej kwiatek z bajki.
Niech sie szczęści Zenobii
W życiu małżeńskim z Ignacym
I żeby wszyscy goście widzieli,
Że kwiatek piekny, bogaty.
Więc będą Zenobii zazdrościć
Takiego ważnego gościa.
Długo sie stroi, szykuje,
Jeszcze torebka, korale,
Bo przecież jest najważniejsza
I zeby wszyscy widzieli
Jaki ma wdziek i talent.
Żuczkowa zapomniała,
Że jest to ślub jej siostry,
Myslała tylko o sobie,
Bo lubi, gdy sie ją gości.
Gdy wszyscy ja podziwiają
I komplementy prawią.
Taka juz jest Żuczkowa
Wciąż zakochana w sobie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.