Panie Prezydencie!
Panie Prezydencie,
przez ostatnie lata był Pan
osaczony,
poniżany,
odrzucony,
wyśmiewany,
przez liczne rzesze Pańskich rodaków.
“Przyjmujemy wszyscy ze smutkiem
tą okrutną wieść…”
- rzekli pańscy wrogowie.
“Mimo licznych
nieporozumień…”
Ach, rzeczywiście.
W obliczu tej tragedii…
Krzyczą ze stron gazet,
z dzienników i z radia:
“Wielka to katastrofa,
na cały kraj.”
- już zapomnieli o licznych docinkach.
To nie wypada.
Prezydent zmarł.
Ruszył więc Naród!
… do telewizorów.
W kanapach zasiada,
słychać ich płacz.
Ruszyli na place
i w święte katedry.
Krzyczą z rozpaczy:
“Prezydent zmarł!”
O pomstę do nieba,
za ich bohatera,
wołają tłumnie,
bo tak teraz trzeba…
Gdzie się więc podział
ich cięty żart?
W ten czas, niestety,
często się tak zdarza.
Polska – nie Mesjaszem,
lecz błaznem świata jest.
W naszym kraju Ludzi
Wielkich się wyśmiewa.
Nie docenia się tych,
którzy mają gest.
Niech Pan się jednak,
Panie Prezydencie,
w spokoju uda
na życie wieczne.
Spotka Pan tam wielu,
którzy byli przed Panem.
Królów, Ministrów,
Poetów, Wojskowych…
Powie Pan do Nich:
“Starałem się…”
Oni? Jak jeden
na raz kiwną głową.
Pańskie miejsce wskażą,
bo czekało tam.
A Ty, Narodzie,
jak zwykle, po szkodzie…
Strój się w czarne szmaty!
Roń fałszywe łzy.
Masz jeden grób
i jedno przekleństwo.
Masz Polskę co stale rozsypana jest.
Giną Wielcy Ludzie, lecz ich męczeństwo
bez naszego wkładu nie opłaci się.
Wiersz opublikowany przez S. na forum rp.pl o 22.32
Komentarze (10)
Trzeba uszanować zmarłych,wiele prawdy jest w twym
wierszu.Pozdrawiam serdecznie.
Twoj wiersz jest mądry, prawdziwy i bez falszu bo
prawda właśnie taka jest jaką ukazałeś w wierszu.Za
odwagę chylę czola
Dużo prawdy w Twoich słowach. Ale cóż odeszli od nas i
uszanujmy to, niech zostaną w naszej pamięci jako
pozytywni.
zgadzam sie, tragedia to wielka ale mediom atrakcja
wszelka
wiele w tym prawdy, wokół fałsz i obłuda, łzy
nieszczerości, a fakty są faktami i najblizszy czas
pokaże co dalej, ale jak może być? bez glowy państwa,
bez zwierzchnikow sil zbrojnych...i co z tego, że są
następcy, haos potrwa długi czas
Haha, i jaka ta prawda jest straszna! Płaczcie, płacie
rodacy, na pokaz, przed innymi. Tylko jak już
wypłaczecie fałszywe łzy, zastanówcie się, co teraz z
naszym państwem robić.
Komuś zależało by tak się stało!
....wiele tu prawdy w słowach Twych...o tak ....ale
czy wszystko jest takie jak napisałes...czy białe jest
faktycznie białym a czarne czarnym...i powiem Ci jedno
choc zem zwykły czlek...smerc przybliza
kazdego...smierc zabiera ze soba urazy...i tak sie nie
dzieje tylko w panstwie naszym tak jest w całym
swiecie...i na marginesie by słowa te niezabrzmiały
jako usprawiedliwienie to napisze jedno...zginoł ten
który mym był takze i z mej woli reprezentantem...
I taka prawda.
Absolutna. Podziwiam za oddanie to w tak nisamowity
sposób, nie oczekiwałam kogos kto będzie myślał jak
ja.
Wiersz prawdziwy, pozdrawiam
Smutne, ale dużo prawdy w Twoich słowach...