Panie spraw
Stało się,
to było do przewidzenia.
Wybujałe palmy i małpy,
krajobraz się zmienia.
Temperatura rośnie,
żar z nieba się leje.
Ludzie, jak dawniej, nadzy
i tracą nadzieję.
Tygrysy .... ,
prowadzą życie beztroskie.
Wielcy królowie,
dla nich wszystko, co boskie.
Polska, to dziki kraj,
zbliżamy się do Afryki.
Liczne plemię golasów
i .... drapieżniki.
Cofamy się w rozwoju,
a może zdarzy się cud?
Człowiek człowiekiem,
Panie! Spraw .....,
daj szczęścia łut.
autor
staruszka
Dodano: 2010-07-14 12:27:08
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
wiele słów prawdy i goryczy - zawierasz w wersach
swoich.......Pomódlmy sie na modlitwę jest zawsze
pora...pozdrawiam
W swoim tradycyjnym patriotycznym stylu - z troska o
Polskę! Pozdrawiam.
pięknie oddana nasza rzeczywistość..usmiechnąłem się
Sprytnie wykorzystany temat upałów, do niewesołych
rozważań. Wydają sie niepotrzebne te wielokropli, a po
nich przecinki to już dwa grzybki w barszcz.
Pozdrawiam.
witaj staruszko, masz rację dużo się zmieniło.
powiększa się bogaty zwierzyniec, golasów przybyło.
myślę, że na razie Afryka nam nie grozi,. pozdrawiam
serdecznie.
No dziki kraj ale może weźmy się najpierw za
patriotyzm lokalny czyli beja :) i nie cofajmy się w
rozwoju takimi wierszami.
do Boga modlić się trzeba ale i działać samemu na
rzecz cudu by się przydało ;-)
Tygrysy ... a może to tylko kocięta i tylko od nas
zależy jakie ich dalsze losy :)
Opisujesz rzeczywistość dnia codziennego, upał
etc...etc, ale i ukryte dno do odbiorcy kierujesz.
Pozdrawiam