Panie Ty wiesz...
Tyś moim drogowskazem, więc nie znikaj z mojego zycia.
Do Ciebie wznoszę błagalne spojrzenie,
kroczę po krętej ścieżce mego istnienia,
zanurzając się w barwach ziemskiego
bytu,
robię rachunek sumienia z własnego życia.
Czy znam prawa przez Ciebie nałożone,
czy potrafię przestrzegać Twoje
przykazania,
a może stąpam po nici ludzkiego
cierpienia?
Daj mi proszę jakiś znak Panie!
Nieustannie zadaję mej duszy pytanie,
cóż sprawiło żeś mą marność ukochał
Panie,
wokół tyle istot po drogach kroczy,
a jam wybranką ratującą ludzkie życie..
Więc dziękuję Ci mój Miłosierny Panie,
że me słabości ukradkiem skrywane,
wybaczasz i miłością obdarzasz,
bym każdego dnia stawała się
nowym, dojrzałym człowiekiem.
Komentarze (1)
Piękna dziękczynna modlitwa.