Panta rhei
Wieczór usiadł obok w połowie papierosa.
Słońce po robocie umierało bezkrwawo,
kwantami bursztynów dogasając we włosach
mokrych od łez wierzbin i kremem z
czekoladą
brązowiąc dekolty, podkreślone puszapem.
Dzień zasypia. Księżyc – nadworny
bajkopisarz,
wyrusza rydwanem archaniołów
skrzydlatych,
poszukując pętli, gdzie zagubił się czas,
co
nieustannie płynie i ślad skrzętnie
zaciera
przed ciszą plotkarą. Ta, to lubi się
droczyć –
łże jak z nut i z nudów z wiatrem – starym
przecherą
ciężarne od deszczu przeganiają obłoki,
gdy jak wozy z sianem po niebie się
kolebią.
Czuję boski dotyk. Dzień po filtr się
dopala.
I wszystko mi jedno, czy nazywają ciebie
Budda, Jezus Chrystus, Hare Kryszna czy
Allach.
Komentarze (159)
Tych ostatnich 0. Ale od kiedy to ja jestem w tym
temacie miarodajny? :)
Prima wiersz z życiową refleksją...
Promiennego popołudnia Arku:)
Witaj Arku.
Świetny wiersz, metaforyczny, refleksyjny i zachwyca
przekazem,
ze średniówką 6/7, /trzynastka/
Pozdrawiam serdecznie.;)
Witaj Moli :)
Puszap to rodzaj biustonosza napisany fonetycznie.
Łga czy łże.
Pamiętasz może, jak Olbrychski w "Potopie", będąc u
króla na Śląsku wołał: "To łgarstwo"
A co do odmiany - masz rację. Jest w czasie przeszłym
- łgał, łgała, łgało, ale w czasie teraźniejszym -
łże. Dziękuję, poprawiam :):)
Sławku, chodziło mi właśnie o średniówkę 6/7. Zaspokój
proszę moją ciekawość i powiedz, ile masz na beju
trzynastek 7/6, a ile 6/7.
Zaduma nad życiem i przemijaniem jak to u Ciebie
pięknie metaforycznie - wiersz z górnej półki:-)
pozdrawiam
Cóż za metafory! Arku napisałeś naprawdę świetny
wiersz!
Miłego dnia :)
Witaj,
interesująco wykorzystany temat z tytułu -
prowadzony spójnie.
Ciekawe przenośnie.
Kapitalna pointa.
Troche nie pojmuję;
1.połączenia wersu pierwszego z czwartym - moda,
styl?
2. Co to jest puszap?
3.'cisza łga' czy łże?
Wybacz - ale to przecież wiesz, ze ja musze
rozumieć co czytam.
A jak się uda to uczyć...
PS u mnie link dla Ciebie.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Że średniówka jest 6:7 zauważyłem. Chyba najczęściej
występuje 7:6. Ale czy Twoja trzynastka jest przez to
nietypowa? Ale chyba o to nie chodzi Tobie? To byłoby
zbyt łatwe.
BARDZO CIEKAWA REFLEKSJK
bardzo ciekawa refleksja Arku
Wiersz z górnej półki, bogaty w środki artystyczne.
Niebanalny. A zdanie wyrażone w ostatnich dwóch
wersach podzielam. Ciekawe, ile „paczek papierosów”
zostało mi do końca....
ja w tym tekście raczej nie Bogów się dopatruję,( bo
te uczucia dla mnie to eteryczność) a upływającego
czasu - tytuł też to przedstawia - jako
fizyczności.....
pozdrawiam Arku :)
Czas płynie z wiekiem coraz szybciej i nic na to nie
poradzimy, ale czy trzeba na to rady? Boski dotyk da
się wyczuć. O jeszcze jedno. Z tego co wiem to Budda
nie koniecznie był bogiem, no chyba że się mylę. Za te
piękne, przepełnione słownymi ornamentalni wieczorne
rozmarzenie masz plusa:)))
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak jestem cztery lata na Beju tak długiego komentarza
nigdy nie napisałam... zostawiam pozdrowienia z gór
(wiesz my górale wysoko, więc jakby bliżej Boga... ha
ha)