Panu Wojtkowi Takiemu
bestio
ty skradasz się nocą
a noc ta jaskrawa od gwiazd i pełna Jego
warg
kusisz
nie potrafię nie śnić
pot pragnień wylewa się na Jego ciche
myśli
kimże
kimże dla mnie jesteś?
piękniejszym westchnieniem w wieczorów
codzienności
oddechem
pulsem
tętnem miłości
autor
samOtna
Dodano: 2013-02-12 21:19:40
Ten wiersz przeczytano 825 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
a to bestia jedna ;-)
"a noc ta jaskrawa od gwiazd i pełna Jego warg" to
lubie..
Dobry wiersz ...pozdrawiam
Wiersz stanowczy, mocne słowa prosto z duszy. Dobre.
Pozdrawiam:)
Nie jest złe. Tutaj nie będę jak kat poezji.
Pozytywnie.
Jest pomysł i klimat, lubię taką szczerą poezję. Nad
formą można popracowac, bo trochę nie współgra, ale
ogólnie jestem na tak :) Pozdrawiam
raczej chodziło o to,że każdy dzień kończy się
wieczorem,stąd paradoks "codzienności wieczorów" :)
"w wieczorow codziennosci"cos mi Tu kulawo/moze mialo
byc w wieczornych codzinnosciach albo w codziennosci
wieczorow albo w wieczorach codziennosci/poza tym
widac ze z serca napisane/ lubie puente-tetno
milosci-dobra metafora/