papeteria
głośno rozprzestrzenia się uśmiech.
pochłaniany przestrzenią przez
przestrzeń.
malujemy na szkle
pejzaże naszych stóp.
po co ten pośpiech?
niebo przecież poczeka.
czerwony.
bo najbardziej nie lubimy wierszy pisać.
Komentarze (1)
Noooooooo ! wrescie jakas perła.:) to co lubię a nie
jakies bla bla bla