Papierowe nici
***
Z papieru na ziemi łzy
Właśnie więdną kwiaty
wyrzucisz je
Codzień tnę sznur
Mur za wielki
za twarde kamienie
a chwile jak
szept zetkniecia ust
Nów wschodzi ciemny
za oknem szyb
za taflą jeziora
nie widać nic
Tylko dotyk powierzchni
tli się cicho odgłosem
wystukanym piętami
Codzień tnę sznur
***
autor
jdominik
Dodano: 2006-04-12 23:40:11
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.