Papierowy portret
"spieszmy się kochać ludzi...
Tam daleko
Jesteś Ty
Gdzieś za horyzontem
chowasz myśli swe
A ja
Obłąkana
Wierzę
Wierzę w to,
że kiedyś wrócisz
Każdego dnia
wpatruję się w Twój portret
Całuję Twe papierowe usta
Głaszczę bezkrwiste dłonie
Tulę Twoje wyblakłe ciało
Jesteś ale Cię nie ma
Sama nie wiem
Rzeczywistość miesza się z fikcją
To tylko zbędne marzenia
Ile jeszcze mi pozostało?
Spójrz jak życie szybko przemija
Otwórz oczy
Proszę,
Nigdy nie mów mi „żegnaj
kochanie”
Będę szukać Cię wszędzie
Wśród cieni, mroków
Choć Cię wołam
Dookoła cisza i
pustka
Powiedz
Ile jeszcze mam czekać?
Ile jeszcze przed nami?
Nadal żyje obłąkana...
...marzeniami
... tak szybko odchodzą"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.