Parada Identyfikacyjna
Patrz...
Szarpnięcie Silne Zerwało Szczęście
Pierwszej Komunii Świętej Z Naszej Szyi!
Stoję Teraz Już Pewniejszy,
Drgawki Wstrzymuję Usilnie,
W Głębi Duszy Jestem Śmielszy.
Jak Po Pierwszym W Życiu Winie!
Widzę Skamieniałe Twarze.
Mgliste Wzroki Beznamiętne.
Jedna Z Nich Myśli O Karze,
Inne Bardziej Są Przeciętne.
Koncentracja W Pot Się Skrapla,
Spływa Ciurkiem Po Mych Skroniach.
Zetnę Słowem Łeb Jak Szabla
W Książkach Heńka Głowy Ścina.
Już Wskazałem Winowajcę!
Syna, Ojca, Kumpla, Brata.
Wymierzyłem Wyrok Palcem
Ostrym, Niczym Topór Kata.
Czym Ja Godzien Sędzi Władzy?
Czym Nie Zwykłym Zbyt By Karać?
Przecież My Duchowo Nadzy!
Możnośc Mamy Tylko Błagać!
...zrtaP
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.