[paranoiczna obojętność]
to ból istnienia zabija Cię od wewnątrz
czujesz?
nie
teraz nic nie czujesz
[paranoiczna obojętność]
chciałbyś by wszystko znikło
cofnąć czas
tak?
udało Ci się wszystko odwrócić
możesz zacząć od początku
kogo ominiesz?
kogo kochasz?
widzisz teraz?
ile bólu sprawiasz?
i co dalej?
idziesz sam?
nie
nie możesz
przecież kochasz
tylko nie wiesz
nie wiesz
czy to miłość?
bo ja wiem
wielka miłość
kochasz tak?
więc dlaczego ranisz ją?
już tak dłużej być nie może
cofam chwile
cofam jeszcze
cofam o rok cały
by zapomnieć że widziałam, że poznałam,
pokochałam
i co?
myślisz
że jest lepiej?
nie
konkretnie
jest tragicznie
nigdy już
nie zobaczę Cię
nie poznam
nie pokocham
ja tak dłużej żyć nie mogę
nie chcę
nie potrafię
kilka tabletek i już po mnie
odeszłam
na zawsze
nie !
zaczekaj
to nie koniec
wracaj
proszę
zostań choć na chwilę
jednak nie chcę
już nic cofać
to co było
jest i będzie
niech zostanie
tak jest dobrze
lepiej byc już nie może
bo ja kocham
kochać będę
wiem
że nie chcesz żyć
ale wiedz
że ktoś Cię kocha
i nie możesz ranić innych
nie rozumiesz?
ona kocha
[nie przestanie]
dla: mojego Anioła
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.