PARASOL
Parasol rozwinęłam
Deszczyk zaczął padać
Kropla po kropli zaczęła z nieba spadać
Popatrzyłam i się nawet ucieszyłam
Bo to jakby złoto z nieba leciało
Naszą piękną zieleń ratowało
Kwiaty zaraz odżywały
Drzewa, krzewy jeszcze bardziej
zieleniały
To nic że pada
Parasole się przydały
Bo bez deszczu
Atrapą by się stały
autor
Kwiat lotosu
Dodano: 2007-01-09 08:01:20
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.