park...
pytam, nie skarżę się
myślę o tym co było
słucham tylko szumu drzew
wody wartko płynącej...
marzenia ktoś mi skradł
okrutny i zamknięty w ciszy
uczucia zabił mieczem
milczenia i uciekł...
tylko park bezimienny
strażnik słów i pocałunków
wierny towarzysz serca
przypomina tę miłość...
autor
Serce niczyje
Dodano: 2016-04-03 19:35:08
Ten wiersz przeczytano 775 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Smutny ale ładny wiersz i podoba się
bardzo;)pozdrawiam serdecznie;)
nawet ładnie, podoba mi się klimat w wierszu
Fajna zadumka na parkowej laweczce. Serdecznosci.
Ładnie
serdecznie dziekuję za komentarze..:)
Lubię taką melancholię...
smutne slowa dobry wiersz pozdrawiam
"tę" miłość
i wielokropki pousuwałabym
poza tym podoba się, choć rozpaczy wielkiej nie widać,
brak nieco emocji w wierszu