PARKOWA WPADKA C.D
Wstałam zaczerwieniona,bo co miałam
zrobić
cała z okruchów i wstydu własnego
czułam jego spojrzenie na mojej
twarzyczce
drepce szybko by uciec od "żonatego"
Czując że próbuje mnie dogonić
nagle świat zaczął wirować
chmury przyśpieszyły swój podniebny
spacer
słońce uśmiechało sie do mnie ukradkiem
"Poczekaj Panienko!" usłyszałam wołanie
serce zaczeło szybciej bić , zaraz
przestanie
pewnie chce powiedzieć że chce być ze
mną
że wszystkie jasności przy mojej bledną
Dodając że na odwage szykował sie długo
nieśmiało zerkając na me lekkie ciało
chciał mnie chwycić za ręke
zacząć całować mówiąc "ciągle mi mało"
Dogonił mnie i spojrzał wielkimi oczami
stanełam niepewnie przed bramą parkową
chciałam usłyszeć piękne słowa,
a usłyszałam:
"Zapomniałaś torebki,po co kupować nową
?"....
Komentarze (1)
Bardzo sympatyczna szczypta humoru.