W parku
alejkami bez końca spacerują
trzymając się za ręce
rozgrzany promieniami słońca wrzesień
z panią jesień w karminowej sukience
fontanna jak panna młoda
otulona woalem
nuci swoją melodię
listne latawce porywa wicher do tańca
i znika gdy cichnie muzyka
osamotnione
zasuszone
szepczą paciorki różańca
turlając się po chodniku
w poszukiwaniu miejsc
wiecznego odpoczynku
siedzę na parkowej ławce
dąb zrzuca żołędzie
kontempluję czas
chwile które tylko dla mnie
których wcześniej nie było
ni później nie będzie
W iwonickim parku ;)

Janina Kraj Raczyńska


Komentarze (77)
Kazimierz Surzyn dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam :)
Wspaniałe miejsce opisane uroczymi wersami, pozdrawiam
ciepło.
Sari dziękuję za miły komentarz :)
Dobrego dnia życzę.
Świetna obserwatorka z Ciebie, jeszcze tak dobrze ująć
w wierszu, wszystko na duży plus :-)
Pozdrawiam
Regiel dziękuję za życzenia a szczególnie za pamięć.
Serdecznie pozdrawiam :)
Spokojnych Świąt i dobrego nowego Roku Janino.
Chacharek, Mgiełka dziękuję za miłe odwiedziny.
Serdecznie pozdrawiam :)
zaduma o każdej porze niejednemu pomoże
Piękny, obrazowy wiersz.
Zmegi, Iris pięknie dziękuję za dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
Ciepły klimat w wiersz...
Miłego dnia:)
Piękny wiersz;)Pozdrawiam cieplutko
Wena dziękuję za odwiedziny i refleksję.
Dobrego czasu życzę :)
Wiktor Bulski dziękuję za "unikatowy" komentarz :)
Miłego dnia życzę.
Byłam w tym uroczym miejscu i miło spędzałam czas.
dziś wracam myślą do tamtych dni.
Pozdrawiam :)