Pasja
Słońce się skryło za horyzontem
śpiew ptaków zamilkł na promenadzie
zdjęcie w szufladzie kąsa i chłoszcze
czas może kiedyś pamięć zamaże
tęsknota z bólem wciąż się przeplata
wspomnienia znowu sen oddalają
czuć jeszcze powiew naszego lata
upojne chwile wracają chmarą
nikt moich myśli już nie kołysze
dlaczego bała się tej miłości
smutek dobija codzienną ciszę
nie mierzę czasu który mnie złości
z zaciętą pasją ornitologa
podgląda gniazda fotografuje
pośród zarośli wiedzie jej droga
a rozlewisko dla niej wolumen
tak bardzo pragnie poznać zwyczaje
ptasiego rodu życie społeczne
łonie natury miłość oddaje
innego życia już chyba nie chce
miłosne trele i świergotanie
jej podnieceniem- czas wypełniają
namiastką szczęścia w błogości stanie
zadowoleniem żądzą nabrzmiałą
już chyba bredzę imaginuję
w objęciach nocy myśli utulę
to podświadomość pełna formułek
dekoncentruje swoim dyżurem
w mrocznym letargu słyszę wołanie
jak krzyk żurawi ciszę podarłszy
ktoś w drzwi uderza za klamkę szarpie
strach mnie obleciał to nie na żarty
nie wiem co robić -czy drzwi otwierać
lub siedzieć cicho w swojej samotni
bo przecież życie to nie poemat
szaleńcza pasja miłość zatopi
Komentarze (27)
Pięknie piszesz o przyrodzie , pasji i życiu, czytanie
sprawiło mi wielką przyjemność.Pozdrawiam
bardzo fajny wiersz.
Pasja i to, jaka?
Arturze, wiersz taki Twój, czyli przyroda, którą tak
uwielbiasz:)
Śmiem przypuszczać, że wiersz ma też podwójne dno tak
nie do końca jest tylko o przyrodzie są akcenty
śmierci chyba, że się mylę...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Pasja to w życiu coś wspaniałego, pozdrawiam
serdecznie;)
Mam ornitologiczne skojarzenia - Żuraw i czapla.
Najpierw odeszła, a teraz, kiedy wraca, nie chcesz jej
wpuścić.
"I tak chodzą lata długie,
Jedno chce, to nie chce drugie,
Chodzą wciąż tą samą drogą,
Ale pobrać się nie mogą."
Poświęcenie spokojnego życia, miłości dla pasji
zawodu, staje się też brakiem bliskości dla osób które
obdarzyły miłością tą osobę ale widocznie to
silniejsze jest od czego.. i kogokolwiek - pozdrawiam
Bardzo, bardzo fajny, melancholijny wiersz,
ukazujący piękno przyrody, może trochę zbyt długi.
Jednak chce się go czytać...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :))
Ładnie ujęta przyroda.
Wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam:)
Marek
Piękny obrazy piekna przyroda pozdr
Czytając cały czas miałam w domyśle "pasję" - to
pomaga w zrozumieniu tekstu.
Podobnie, jak krzemanka w trzeciej i czwartej strofie
zastanawiałam się, kto "podgląda " gniazda ?
Wcześniejsze wersy
"nikt moich myśli już nie kołysze
dlaczego bała się tej miłości " też nie rozwiewają
wątpliwości o kogo chodzi...
Obrazowy tekst, ale na pewno skróciłabym go odrobinę.
Pozdrawiam :)
Ładnie.Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)
Witaj Art. Wspaniały wiersz, jak każdy Twój, w
pięknych obrazach i emocjach, wspaniałym, klimacie.
Pasja, do wspaniała sprawa, ale też trzeba umieć ja
pogodzic i z życiem , które nas otacza, bliscy,
rodzina, czy ukochany, ukochana.: itd. tak uważam.
Pozdrawiam serdecznie i pogodnego dnia, życzę.
To duża umiejętność dzielić czas między pasją a
miłością. Wiersz dla mnie trochę przydługi.
Pozdrawiam :)
bardzo ładny - są ludzie którzy swojej pasji
poświęcaja wszystko - to ich miłość :-)
pozdrawiam
Bardzo interesujący wiersz...
Miłego weekendu:)