Pastylka Tramalu .
Pastylka Tramalu, potem ulga,
...szczęście
Haust stanu normalnego sprzed sześciu
miesięcy
Uchylone okno na dziewiątym piętrze
Sterty barwnych gazet których ciągle
więcej
Włączony telewizor, głupi teleturniej
Wrona co usiadła na topoli wysokiej
Wokół wciąż jest gnuśniej, wokół wciąż jest
nudniej
Gdy świat się ogląda przemęczonym
wzrokiem
I jedno pytanie, w duchu powtarzane
Jak mantra co przepełnia Bombaju ulice
Kiedy operacja ? Kiedy z łóżka wstanę
I zobaczę świata szczęśliwsze oblicze .
autor
Maciej1970
Dodano: 2019-03-29 18:08:35
Ten wiersz przeczytano 831 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Trudno ból przytłumić czasem, ale jeszcze trudniej
znieść niepokój ... ten co mnie czeka? jak długo? czy
wszystko będzie dobrze?
Życzę powodzenia we wszystkim
Każda choroba uczy nas pokory ,życzę cierpliwości
potem będzie tylko lepiej .
Ciekawe i pomysłowe :)
Wspólczuć można i chyba należy, ale... - dalej za
kalokieri.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kto nie doswiadczył, ten nie poczuje.
Dobry. Miejscami fajne rymy. Nie znam się, ale
wyrównałabym zapis na: 6 + 6 - chociażby dla rytmu.
"pastylka tramalu, potem ulga, ...szczęście
stan prawienormalny sprzed sześciu miesięcy
uchylone okno na dziewiątym piętrze
sterty barwnych gazet których ciągle więcej" - tylko
mbsw, nieistotne.