Paszkwil
wygrzebane z pudła - wiersz z drugiej połowy lat dziweięćdziesiątych
Janek – to jest równy facet.
Wszystkim wokół to tłumaczę...
- że to facet – z charakterem.
(- Wódka, "dziwki" – i pokerek.)
Równy facet... - ale glina!
Więc tłumaczyć znów zaczynam,
że Janek – to równy facet
tylko ma paskudną pracę:
glina – z wierzchu... - do połowy.
W głębi duszy – jest "miastowy".
Od podszewki im tłumaczę
za co Jasio kupił place,
że haracze pod Pałacem,
ciut – z nadużyć podatkowych,
że pracuje u "miastowych"!
Bo to facet, co nie pęka!
Że to – ponoć... – prawa ręka...
i... - z Perschingiem - po imieniu
pije za tych, co w więzieniu...
Że... - "robótki" na zlecenie!
(że - ja – Jasia... – bardzo cenię.)
Dobrze swego mieć człowieka...
- milicjanta lub es-beka.
Komentarze (55)
Chicago, Grażynk, Nel-ka i wszyscy wspaniali... -
serdeczny usmiech:) - bez żartu - dziekuję za obecność
i pozostawione ślady.
_ Także Norbert, Ela, Dana i Magda - uśmichy:)
Najbardziej podobają mi się te wszystkie
usprawiedliwienia dla Jasia.:)))
Kaczorek i Sotek: znajomości przewaznie przecedzane są
przez durszlak przydatności. - Tak więc - nie mam
szans:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Bo, gdy się czasem przyjrzeć bliżej
to całkiem równy jest ten typek.
Krzemanko! - nie chcę napisać za wiele... - licho nie
śpi. - To były dziwne czasy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Chacharku! - sam siebie zaskakuję na każdym kroku -
brakiem przezorności. Z tąd i kłopoty:)
Ewuniu! - znałem wielu policjantów: wszyscy byli
bardzo cięci na sprawy przestępczości, ale -
przeważnie mieliduże poczucie humoru:)
Pzdr:)
Osz matko. Toż to dopiero paszkwil :))
Fajna farsa
Pozdrawiam
Dziekuję wszystkim miłym Gościom za oecność. Cieszę
się z pozytywnego odbioru: to tylko farsa i śmiech:):)
Pozdrawiam:)
Bardzo fajna farsa. Pozdrawiam. Miłego popołudnia :)
Ps. Popraw w drugiej linijce "tłumczę", uciekło "a".
świetnie:) w ironiczno- żartobliwym
klimacie :)
Oczywiśie, ze wiersz napisany jest w tonie żartu.
Przez lata, kiedy utrzymywalem kontakt - nikomu go nie
czytalem, z obawy aby jacyś "przesadyści" - dzialając
przesadnie nie narobili jakiemukolwiek "januszkowi"
problemu z wyjasnianiem czegokolwiek. - to byl
naprawdę cieply i - na tyle, ile mogę wiedzieć -
zasłuzony dla służby człowiek. W wierszu zawarłem
jeynie paszkwilancką fikcję literacką.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Czytelnikow i
dziękuję:) - zwł. tym, ktorzy pozostawili ślad
komentarza:)
To ci Jasiu. Są różni i tacy.
Miłego dnia.
Bardzo zgrabnie napisany wesoły wiersz.Boy-Żeleński
pod nim chętnie by się podpisał.