Patologia
Swymi ułomnościami
Darzy nas szczodrze
Stając się naszym
Problemem odwiecznym
Patologicznie uzależniamy
Się wzorowo
Co w życiu
Na co dzień
Się uwidacznia
Indywidualnie czy zbiorowo
Tkwi w nas
I się umacnia...
Uzależniamy się więc
Od alkoholu
Narkotyków
I innych przypadłości
A przypadków
Jest tak wiele
Że po prostu w głowie
Się to nie mieści
Ostatnio nęka naród
Patologia polityczna
Która stała się
Dolegliwością chroniczną
A politycy żyją sobie
Idyllicznie
Nie przejmując się
Jakąś tam biedą
Społeczną
Ciągle słychać
O walce z patologią
Grzmią o tym
Naukowi geniusze
Ale cóż
Niewiele zrobic mogą
By ludzkie serca
Do głębi poruszyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.