[...patrzę na Ciebie...]
Zimny uśmiech
na pustej twarzy
Patrzą na Ciebie
Szydercze oczy
Ktoś pyta, co jeszcze
się zdaży
czyja głowa po betonie
się stoczy...
Krzyk w czyimś
gardle uwiązany
ostry nóż-
o szyję oparty,
umysł lękiem
szarpany-
umysł szaleństwem
rozdarty...
Kochasz patrzyć
jak ktoś umiera,
dzika przyjemność-
moja krew i Twoje usta...
Ktoś mą wiarę
sponiewierał-
przedemną znów
Twoja twarz pusta...
I już gasnę
powoli
strach spływa z tętnicy-
zmieszany z czerwienią
Nawet nie wiesz
jak to boli...-
moje zarżnięte sny
pod powiekami się mienią
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.