patrzę sercem na ciebie...
Patrzę sercem na ciebie- inaczej nie
umiem,
pewnych spraw nie pojmę, innych nie
zrozumiem,
czy i już o ile bliżej nam do siebie?
Nawet kiedy grozi zwykłe oddalenie.
Jeśli ta rozłąka, najkrótszą jest ze
wszystkich,
mogę raj budować, nawet pośród
zgliszczy,
lecz jeśli rozstanie wiecznością się
zapisze:
raj zatopią bagna, ja ucieknę w ciszę.
Więc nigdy nie pozwól, bym czekał
kochanie
aż serce się znudzi i puści w niepamięć,
bo miłość jest taka, że czas zagoi rany,
lecz my się już nigdy więcej nie spotkamy.
Komentarze (5)
Wiersz ma duszę... właśnie teraz odkryłam czemu tu
trafiłam...
Powiem wprost,aż sobie westchnęłam do Twojego
wiersza.Tylko i (jak dla mnie) aż tyle.Tyle w nim ...
osób.
wez milosc ktora ci ofiaruje...pieknie i
romantycznie...eh
Dobra niech będzie - to nie szantaż tylko rozsądne
rozumowanie. Rozsądne rozumowanie - to nie miłość.
Chyba, że to przekorne słowa bezsilności. Niezły
wiersz.
Patrze sercem na Ciebie , inaczej nie umiem hmmm....
Powiedziales tym zdaniem wszystko , mnie wypada tylko
zyczyc spelnienia uscisk Bogna