Pawie płaczą w ogrodach za Tobą
https://www.youtube.com/watch?v=hut0qC5fCco Kochanemu Ojcu
Dziś, nie usłyszę już, rad pewnych.
Nie skryję się, łzy ocieram też sama.
Gdy idę przed siebie, wiedz Tato,
za ludzi (jak uczyłeś) także odpowiadam.
Życie powinno zaczynać się od końca.
Ku szczęśliwości ciepłych ramion,
nie ku trumnom, ziemi zimnej w
wymierającym cieple znanego nam świata.
Uczyłeś mnie chodzić, tańczyć na stopach
swoich. Uczyłeś żyć, by nie żałować,
być zawsze sterem, innym podporą.
Dziś żal sam kładzie się cieniem obok,
głęboko w oczy patrząc, rozrywa me
serce.
Za długo byłam, sterem, filarem, zbyt
młodo.
Nie martw się, jutro pozszywam je na
nowo.
Dla Ciebie, za wszystko czego
nauczyłeś...
W lichej podzięce. Znów będę sobą.
Komentarze (25)
Dawno chyba nie widziałam tak pięknego tytułu.
Dziękuję pięknie za uznanie
Poruszający wiersz i podziękowanie za ojcowską miłość
i mądre wslazówki nie tylko wierszem ale postawą :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piekny wiersz:)
wzruszyłaś...piękny wiersz wsparty kapitalną sekwencją
z moim ulubionym aktorem:) pozdrawiam serdecznie
piękny wzruszający wiersz...
pozdrawiam
Piękna podzięka wierszem...masz rację pawie w
rzeczywistości płaczą jak dzieci-nieraz
słyszałam-trafny tytuł...pozdrawiam ciepło.
Ciepły i serdeczny tekst w podzięce za ojcowską
mądrość i ciepło.
Samych dobrych dni Serduszko.
bardzo wzruszające pożegnanie
Peelka miała szczęście.
Dobry ojciec to rzadkość...niestety.
Pozdrawiam.
Wzruszył mnie ten piękny wiersz :( Może dlatego,że
wcześnie straciłam tatę.Pozdrawiam i życzę wszystkiego
dobrego
Przeważnie wychwalamy pod niebiosa matki - i słusznie,
ale na ojców zwracamy mniejszą uwagę. Są jakby przy
okazji, niestety niektórzy sobie na to sami zasłużyli.
Dlatego zadziwił mnie ten wiersz, chociaż jestem ojcem
dwóch córek, o mnie by tego nie napisały.
Pozdrawiam, i daj mi zabrać ten wiersz do siebie.
Z wyczuwalną tęsknotą o Ojcu.
Pozdrawiam
Dużo wrażliwego serca włożyłaś w ten wiersz.
Miłego dnia :)
/Uczyłeś żyć, by nie żałować,
być zawsze sterem, innym podporą./
Ładnie o ojcu, ja straciłam swojego mając 9
lat...pozdrawiam;)