Pean na cześć strażaka M.
dumny strażaku
odważny młody dzielny
gasiłeś wiele pożarów
wiele istnień płomieniom wydarłeś
powiedz mi dziś
jak ugasisz pożar
który jak szalony piroman
zaprószyłeś w jej sercu
popatrz płonie cała
choć drży jak osikowy liść
dotknij jej skóry ostrożnie
czujesz ogień
weź ją na ręce
ponieś przez majową łąkę
spróbuj ugasić pożogę
rosą z konwalii zerwanych o świcie
zostaw na dnie jej serca
żarzący się węgielek czułości
by znów zarzewiem ognia
zmysłów się stał
gaszenie jest takie miłe...
Wszystkim strażakom lekko spóźnione życzenia wyłacznie takich pożarów...
Komentarze (5)
Moja dobra rada taka…. Trzeba chłopca mieć
strażaka. Bardzo ciekawa treść wiersza. Pozdr. S.
"powiedz mi dziś
jak ugasisz pożar
który jak szalony piroman
zaprószyłeś w jej sercu"
(...)
Bardzo przemawia do mnie ten wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Krysiu, jakże trafnie ujęłaś temat, moja bratanica
nawet wydrukowała Twój wiersz aby przeczytać
ukochanemu... strażakowi!
Taki pożar można gasiić!!!
Gaszenie pożaru zalży jakiego jest mile ale polewanie
sikawka w upalny dzień napewno Mam w rodzinie strażaka
iw eim na codzień jaka to praca ale on kocha swoj zwod
Pozdrawiam serdecznie