Pechowy podrywacz
Nie chciała go za męża ruda.
Wzgardziła nim brunetka.
Myślał: - Z blondynką mi się uda,
wszak to naiwna jest kobietka...
A tu niemiła niespodzianka!
Blond panna, a niegłupia była.
I porzuciwszy wnet kochanka,
też go na lodzie zostawiła...
Co zatem błędem jest chłopaka?
Dlaczego żadna go nie lubi?...
Okrutna prawda jest dziś taka:
To pewność siebie wciąż go gubi...
Gliwice 28.09.2006 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2019-04-11 13:34:57
Ten wiersz przeczytano 936 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Spisek kobiet tu czuję ;-)
Pozdrawiam